Jakubie, zacznijmy od podstaw: czym dokładnie zajmuje się Twój zespół? Jakie obszary obejmujecie i jak wygląda wasza codzienność?
Na co dzień odpowiadamy za cały łańcuch dostaw komponentów potrzebnych do funkcjonowania Ekoenergetyka-Service. W praktyce obejmuje to kilka głównych obszarów: zakupy, magazyn, logistykę, a już wkrótce także jakość i reklamacje.
Naszym zadaniem jest m.in. realizacja zamówień zgodnie z potrzebami serwisu, planowanie i optymalizacja zapasów oraz ich szybka dystrybucja. Zespół logistyków wraz z magazynem robi wszystko, aby komponenty dotarły tam, gdzie trzeba – i to jak najszybciej. To nie są działania, które „dzieją się same”. To codzienna praca wielu osób, gdzie wszystko musi być dobrze zsynchronizowane.
Pamiętasz swoje początki w Ekoenergetyce?
W pierwszych miesiącach pracy zajęliśmy się porządkowaniem procesów, tworzeniem nowych narzędzi – jak arkusze, które dają nam lepszy ogląd sytuacji. Codzienna praca na aktualnych danych i stały przepływ informacji to dla mnie absolutna podstawa. Dzięki temu możemy realnie reagować i usprawniać naszą organizację. Czasem to właśnie najprostsze rzeczy – jak porządek w danych – robią największą różnicę.
Opowiadasz o tym bardzo konkretnie – i widać, że za tym stoją realne działania. A jak wygląda codzienność poszczególnych członków zespołu? Mam na myśli – czym różni się praca zakupowca od pracy logistyka i co w tych rolach jest najciekawsze?
Zakupowiec to osoba, która prowadzi cały proces zamówienia – od znalezienia dostawcy, przez zapytania, negocjacje, aż po finalizację dostawy. Z racji specyfiki naszej działalności, mamy do czynienia raczej z dużą liczbą małych zamówień niż z masowymi zakupami. To wymaga naprawdę świetnej organizacji, czujności i umiejętności szybkiego reagowania.
Z kolei zadaniem logistyka jest dostarczenie komponentów – szybko, sprawnie i zgodnie z zamówieniem. Ale to też osoba, która potrafi działać pod presją. Gdy coś się sypie, logistyka ratuje sytuację – szuka alternatyw, optymalnych rozwiązań, łączy fakty. Jest też blisko zespołu serwisowego – wspólnie planują i ustalają priorytety. Ta praca uczy elastyczności, ale daje też mnóstwo satysfakcji.
Brzmi jak środowisko, które wymaga nieustannej gotowości do zmian. A przecież Ekoenergetyka cały czas rośnie – jak Wasz zespół odnajduje się w tym szybkim tempie rozwoju?
Z jednej strony – to wyzwanie. Z drugiej – ogromna szansa. Obecnie mocno stawiamy na elastyczność dystrybucji, skracanie czasów dostaw, lepsze planowanie. To wymaga zmiany nie tylko w podejściu, ale też w strukturze zespołu.
Dlatego właśnie prowadzimy rekrutacje – szukamy nowych osób do działu zakupów, logistyki, magazynu. Tworzymy też zupełnie nową funkcję: Specjalista ds. Jakości i Reklamacji. To kolejny krok w rozwoju. Chcemy mieć zespół, który jest gotowy na przyszłość – niezależnie od tego, jak bardzo się ona zmieni.
No właśnie – skoro mówisz o przyszłości i nowych rolach – to jakie kompetencje dziś naprawdę mają znaczenie w Waszym obszarze? Co sprawia, że ktoś się w tym zawodzie sprawdza?
Najważniejsza jest – moim zdaniem – elastyczność. Gotowość do zmiany, ale też odwaga, by samemu te zmiany inicjować. To nie jest obszar, w którym można trwać w schematach i przyzwyczajeniach. Czasem trzeba zostawić stare podejście i spróbować czegoś nowego. Oczywiście ważne są też konkretne umiejętności: analiza danych, obsługa systemów ERP czy WMS, umiejętność szybkiego rozpoznania priorytetów. Ale nie mniej istotne są kompetencje miękkie: umiejętność radzenia sobie z dynamicznym środowiskiem pracy, praca zespołowa, dobra komunikacja. A w zakupach – także zdolności negocjacyjne i umiejętność prowadzenia rozmów.
Z tego co mówisz, widać, że Wasz dział to coś więcej niż tylko „operacje w tle”. Powiedziałabym, że to “krwiobieg” firmy. Jak dbasz o to, żeby wszystko działało płynnie – nawet w trudniejszych momentach? Masz jakieś swoje sposoby?
To prawda – nasz dział łączy w całość wiele procesów. Ale trzeba jasno powiedzieć: żadna komórka w firmie nie funkcjonuje samodzielnie. Wszystko działa tylko wtedy, gdy współpraca między zespołami jest dobra.
W trudnych momentach szczególnie ważna jest komunikacja i wzajemne zrozumienie. Staram się budować atmosferę odpowiedzialności nie tylko za własny zakres obowiązków, ale za cały wspólny proces.
Zatrzymajmy się na chwilę przy tych relacjach. Czy mógłbyś rozwinąć ten wątek?
Dla mnie to fundament. Wiem, jak ważne są umiejętności analityczne, ale równie ważne jest to, jak ludzie ze sobą pracują. Uważne słuchanie, rozwiązywanie problemów, zarządzanie emocjami – to wszystko ma ogromne znaczenie. A do tego… sporo Excela (śmiech).
Na koniec: co powiedziałbyś osobom, które zastanawiają się nad dołączeniem do Waszego zespołu?
To świetne miejsce dla osób, które chcą się rozwijać, lubią wyzwania i nie boją się ciągłego doskonalenia – zarówno siebie, jak i procesów, z którymi pracują. Pracujemy nad rzeczami, które są kluczowe dla działania całej firmy. To wymagające zadania, ale też ogromnie satysfakcjonujące. No i mamy zespół, który naprawdę potrafi działać.
