Jej historia pokazuje, że dobrze wykorzystane praktyki zawodowe otwierają drzwi do kariery. Monika dzięki swojemu zaangażowaniu oraz proaktywnej postawie obecnie pracuje na stanowisku Młodszego Specjalisty ds. Logistyki. Praktyki w Ekoenergetyce sprawiły, że zmieniła temat pracy inżynierskiej, by pisać o elektromobilności.
Poznajcie historię Moniki. Zapraszamy do lektury!
DM: Moniko! 1 lipca minął rok odkąd dołączyłaś do Ekoenergetyki. Co Cię skłoniło do naszej załogi?
MZ: O Ekoenergetyce dowiedziałam się poprzez wydarzenia dla studentów (takich jak np. targi pracy i dni otwarte), w których koleżanki z Działu HR aktywnie promują firmę. Oprócz tego widziałam także materiały promocyjne na uczelni. Nigdy nie chciałam odbyć praktyk w firmie „typowo” spedycyjnej, czyli tam gdzie musisz być dostępna cały czas pod telefonem, a do Twoich głównych zadań należy organizacja transportów.
Szukając miejsca do odbycia praktyk, odwiedzałam strony internetowe interesujących mnie miejsc. Tak właśnie dowiedziałam się o międzynarodowych projektach w Paryżu, czy Berlinie zrealizowanych przez naszą firmę. Nie ukrywam, zrobiły na mnie wrażenie! Wtedy pomyślałam sobie, że chciałabym brać udział w czymś tak spektakularnym i dokładać cegiełkę do tworzenia zeroemisyjnego transportu w Polsce i na świecie.
DM: Jakie kroki podjęłaś, by dostać się do Ekoenergetyki?
W tamtym czasie nie wiedziałam, że w #EKO znajdzie się dla mnie miejsce. Przeglądałam aktualne oferty pracy w obszarze logistyki, znalazłam wolny wakat… i aplikowałam. Zdawałam sobie sprawę, że nie mam wystarczająco doświadczenia, by pracować na etacie jako młodszy specjalista, jednak mimo wszystko wysłałam swoją aplikację.
DM: Jak wyglądał proces rekrutacyjny? Co najbardziej zapamiętałaś z tego czasu?
Zostałam zaproszona na rozmowę rekrutacyjną, gdzie poznałam moją kierowniczkę, Kamilę. Podczas której Kamila wyjaśniła mi, jakie zadania będą na mnie czekały. Niezwykle doceniam dostępność i otwartość Działu HR. Drugie, co przykuło moją uwagę, to fakt, że firma poszukuje nie tylko osób z wieloletnim doświadczeniem, ale także daje szansę osobom, które dopiero wchodzą na rynek pracy i zaczynają budować swoją ścieżkę kariery.
DM: Pamiętasz jak wyglądały Twoje pierwsze miesiące na praktykach? Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem? Jak oceniasz ten okres z perspektywy czasu?
MZ: Od samego początku dostałam ambitne zadania. Najpierw czułam się przytłoczona, bo wszystko było dla mnie nowe. Pierwszym projektem przy którym pracowałam był Power Dot. Bardzo szybko oswoiłam się w nowym miejscu, a wsparcie mojego zespołu było nieocenione. Power Dot jedna z większych realizacji, dlatego nie ukrywam, że sama „waga” tego projektu zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Z perspektywy czasu czuję wdzięczność, że od początku mogłam realizować projekty na skalę europejską. Co ciekawe, teraz pracuję na etacie i ten projekt jest cały czas ze mną. Będę o nim pamiętała zawsze, bo kojarzy mi się z początkami w Ekoenergetyce.
Drugą, bliską mojemu sercu realizacją są stacje ładowania, które wysyłaliśmy na MOP-y. Już wtedy byłam niesamowicie dumna z siebie, że ładowarka, którą pomagałam wysyłać będzie stała właśnie w tych konkretnych miejscach. Wiesz, że podczas postojów na parkingach przy autostradach pokazuję znajomym nasze stacje?
DM: Podczas praktyk zdobyłaś wiele cennych doświadczeń. W jaki sposób wpłynęły one na Twoje studia?
Przychodząc na praktyki chciałam przede wszystkim zdobyć doświadczenie w obszarze logistyki – i to mi się udało, ale oprócz tego zaczęłam bliżej poznawać elektromobilność i rozumieć potrzeby wynikające z wprowadzenia zeroemisyjnego transportu na świecie. A to z kolei skłoniło mnie do zmiany tematu pracy inżynierskiej, w której skupiłam się na samochodach osobowych w branży e-mobility. Mój promotor był ze mnie dumny, ponieważ poruszyłam kwestie, które są ważne dla naszego społeczeństwa.
DM: Wow! To bardzo ciekawe, opowiesz więcej o tematach, które poruszyłaś w swojej pracy inżynierskiej?
MZ: Moja praca inżynierska dotyczyła elektromobilności jako części logistyki 4.0. Poruszyłam zagadnienia związane z ekologią i robotyzacją. Tematem, któremu poświęciłam najwięcej uwagi było przedstawienie rozwoju infrastruktury ładowania w Polsce, a jako głównego dostawcę wymieniłam Ekoenergetykę. Aktualnie jestem w trakcie studiów magisterskich. Powoli przygotowuję się pisania pracy dyplomowej, w której chciałabym się skupić na infrastrukturze ładowania dedykowanej rynkowi autobusowemu. W głowie układam sobie plan. Niebawem przejdę do jego realizacji. 😉
DM: Praktyki mogą być świętym wstępem do kariery, ale także mogą być zmarnowanym czasem przy parzeniu kawy. Co możesz zrobić jako praktykant, by podążyć tą pierwszą drogą?
MZ: Zaczęłabym od tego, że warto mierzyć wysoko i spojrzeć na praktyki jak na okazję do rozwoju osobistego. Ktoś na pewno zobaczy, że się starasz – czy to będzie osoba z Twojego działu, czy ktoś z firmy, czy zupełnie inna osoba. Po prostu warto być proaktywnym i potraktować ten czas jako szansę, ponieważ praktyki mogą otworzyć kolejne drzwi. Tak właśnie było w moim przypadku. Początkowo myślałam, że po praktykach będę kontynuowała studia magisterskie dziennie i może za jakiś czas złożę znowu CV do Działu Logistyki. Jednak moje zaangażowanie zostało docenione i po 6-miesięcznej praktyce dostałam ofertę na stanowisko Młodszego Specjalisty ds. Logistyki. To utwierdza mnie w przekonaniu, że warto się starać. 😉
DM: Jak wspominasz swoje pierwsze dni w #EKO? Które doświadczenie było dla Ciebie najbardziej utkwiło Ci w pamięci?
Już od pierwszego dnia praktyk złapałam świetny kontakt z dziewczynami z mojego działu. Każda z nich była moim Buddy’m. To właśnie one wprowadziły mnie w świat logistyki w Ekoenergetyce, zajęły się moim wdrożeniem „od A do Z” i nauczyły mnie wszystkiego od postaw. Nie tylko praktycznych aspektów takich jak np. organizacja transportu, czy wypełnianie dokumentów transportowych, ale też zapoznały mnie z funkcjonowaniem firmy i zabierały mnie ze sobą na spotkania. Na początku niewiele się odzywałam, ale bardzo szybko przekonałam się, że wielu pracowników kojarzy mnie właśnie z praktyk. Co zdecydowanie przekłada się na moją obecną pracę, ponieważ łatwiej jest współpracować z osobami, które się zna.
DM: Studiujesz dziennie i pracujesz. W jaki sposób udaje Ci się łączyć pracę ze studiami?
MZ: Nie ukrywam, że na początku było mi trudno. Byłam przyzwyczajona do tego, że weekendy są dla mnie i mam więcej wolnego czasu. Moje życie wymagało przeorganizowania. Na szczęście udało mi się to wszystko ze sobą pogodzić i myślę, że całkiem dobrze odnajduję się w tej rzeczywistości. Organizuje sobie to wszystko w taki sposób, by w tygodniu znaleźć czas dla siebie oraz na robienie zadań związanych ze studiami – na naukę do kolokwium, czy realizację projektów. Czas ma to do siebie, że szybko płynie więc rok do obrony magisterki zleci w mgnieniu oka.
DM: Praktyki studenckie już za Tobą. Od września pracujesz na stanowisku Młodszego Specjalisty ds. Logistyki. W jaki sposób zmieniły się Twoje zadania w pracy?
MZ: Podczas praktyk zajmowałam się głównie organizacją transportu, czyli wysyłałam zapytania i zlecenia do dostawców oraz spedytorów, uczestniczyłam w załadunkach i uzupełniałam dokumentację. Robię to również teraz, bo to są główne i najważniejsze zadania Działu Logistyki. Tak naprawdę stale zdobywam nowe umiejętności, więc to naturalne, że moje zadania także się zmieniają. Nauczyłam się wystawiać WZ, systematycznie poznaję nowe funkcjonalności w Streamsofcie oraz jestem zaangażowana w projekty, które wymagają nawiązania współpracy z pracownikami innych działów.
DM: Gdybyś miała pomyśleć o Monice jeszcze kilka miesięcy wcześniej, jak oceniasz rozwój na przestrzeni czasu spędzonego w Ekoenergetyce?
MZ: Widzę wiele zmian. Przychodząc na praktyki byłam nieco wycofana, bo z natury jestem introwertyczką. Aby móc swobodnie pracować, musiałam wyjść ze swojej „skorupy”. W końcu moja praca polega na stałym kontakcie z ludźmi. Uważam, że jest to moje największe prywatne osiągnięcie. Teraz rozmowa z drugim człowiekiem przychodzi mi naturalnie – czuję się o wiele pewniej!
Z Moniką Ziemską Rozmawiała Dominika Markowska.